Tak zwane "przepompownie" na Osówce, Soboniu i Włodarzu.
Centrum łączności Fürstenstein (Książ)
Obok budynku bramnego przed zamkiem Książ możemy dzisiaj zobaczyć prostokątną dużą fontannę z rzeźbą oraz roślinnością wodną ulokowaną na skwerze wśród zieleni.
Aby zrozumieć, czy budowa podziemnej kolei w Waldenburgu była możliwa do realizacji i miała sens, musimy najpierw poznać, z czym mieliśmy do czynienia na tym obszarze przed majem roku 1945.
Ci co mnie znają wiedzą, że temat Mauzoleum w Wałbrzychu jest mi bardzo bliski.
Dom letni księżnej von Pless na Waligórze (Heidelberge)
Wybudowana na przełomie lat 1800 roku sztolnia odwadniającą pole Consolidirte Fuchsgrube, której nadano nazwę Fryderyk Wilhelm miała za zadanie zapewnić naturalne - grawitacyjne, odwodnienie pola górniczego.
Zapewniono załogom poszczególnych twierdz podziemnych wyjścia ewakuacyjne.
Z zaciekawieniem przeczytałem Pańską teorię dotyczącą wykorzystania siłowni pod produkcję energii elektrycznej i pary przy wykorzystaniu gazu koksowniczego.
Skąd wzięła się nazwa Siłownia przypisana do betonowego fundamentu obiektu na Osówce?
Dzięki uprzejmości pracowników Śląskiej Biblioteki Cyfrowej otrzymałem lepszej jakości skany ukazujące Strzelnice Schutzpolizei w Waldenburgu (Wałbrzych).
Nieco dalej wznosi się pagórek nawiezionego szutru. 40 tys m3! Bagatela… Tuż za nim podmurowania z częściowym oszkleniem – oranżerie Hitlera!
Wielokrotnie padają pytania - jak wykonywano betonowanie obiektów podziemnych?
Co ma wspólnego Huta Szkła w Wałbrzychu, a Urząd Patentowy USA?
Wychodząc od znalezionych zawieszek do worków z mąką, poprzez historię "człowieka bez twarzy i rodziców", loże masońskie,organizację skupu zbóż i jego przerobu na Śląsku, doszliśmy do wspaniałych zabytków techniki.
Czym jest tajemniczy bunkierek w Głuszycy przy ulicy Piastowskiej?
Strzelnica Schutzpolizei Waldenburg Schl. jest zlokalizowana na zboczu Lisiego Kamienia (Fuchsstein) przy ulicy pomiędzy dzielnicami Nowe Miasto, a Poniatów w Wałbrzychu.
Wiadomo, że w Szczawnie-Zdroju w Zakładzie Przyrodoleczniczym - przed pożarem, istniały dwie komory pneumatyczne.
Ktoś powie - cóż może być tajemniczego w zwykłej kotłowni, która zapewniała ciepło dla Palmiarni. Przecież hodowane tam rośliny tropikalne wymagają dużo ciepła. No tak - to oczywiste. Dlaczego więc zainteresowałem się, tą kotłownią?