ŁADOWANIE

Wpisz aby wyszukać

Najnowsze Podziemna kolej Waldenburga Technika

Wałbrzyskie Mauzoleum Schlesier Ehrenmal.

Podziel się

Wałbrzyskie Mauzoleum Schlesier Ehrenmal.

Fot 1. Mauzoleum w Wałbrzychu autor
Fot 1. Mauzoleum w Wałbrzychu autor
Fot 2. Schlesier Ehrenmal widok na Plac defiladowy. fot. Autor
Fot 2. Schlesier Ehrenmal widok na Plac defiladowy. fot. Autor

Ci co mnie znają wiedzą, że temat Mauzoleum w Wałbrzychu jest mi bardzo bliski. Urodziłem się i spędziłem dzieciństwo w dzielnicy Nowe Miasto. Jako 5 letni brzdąc byłem pierwszy raz na Mauzoleum. A było to w roku 1961. Panie z Przedszkola na ul. Bogusławskiego zabierały nas i dwa drewniane wózki – jeden z ciastem drożdżowym z kruszonką, a drugi z baniakami z kompotem i wędrowaliśmy na Mauzoleum. Nikt nas nie trzymał na sznurkach. Robiliśmy co chcieliśmy, biegaliśmy po placu, ale także po budynku Mauzoleum, tak to pamiętam. Nikt nie ostrzegał nas, że jest tam zło lub coś się tam nam stanie.

Miejsce to pamiętam, że wyglądało dokładnie tak jak na (Fot 1.). Były murki przed wejściem. Kule na murkach. Chodniki z kamieni. Nie było kolumny , plakiet z brązu z napisami na ścianach, orłów na bocznych pylonach. Jeden orzeł leżał roztrzaskany obok budynku.

Późniejsze lata, to zabawy na tym terenie. między innymi obrona gniazd na drzewach z flagami drużyn, tak jak w książce “Chłopcy z placu broni”.  Walczyliśmy jako Nowe Miasto przeciwko Podgórzu. Podczas tych zabaw wspinaliśmy się po kamiennym murze i biegaliśmy po dachu Mauzoleum.

Fot 3. Schlesier Ehrenmal widok na Plac defiladowy i płomień znicza. fot. Autor
Fot 3. Schlesier Ehrenmal widok na Plac defiladowy i płomień znicza. fot. Autor

Plac defiladowy wyglądał tak jak na powyższej fotografii. Posadzona tam była trawa, której nie trzeba było kosić i wyrastała nie wyżej niż na jakieś 5 cm. Dookoła placu posadzone były pięknie pachnące dzikie róże, które miały duże owoce. Te owoce po pierwszym przymrozku zbierała moja mama na powidła. Były bardzo słodkie.

Na placu latem mieszkańcy miasta opalali się i leżeli na kocach. Odbywały się festyny, podczas których w amfiteatrze występowały zespoły ludowe w tym Zespół Pieśni i Tańca Wałbrzych. Na boisku rozgrywano mecze piłkarskie po których z samochodów Star SPOŁEM sprzedano piwo, oranżadę, kiełbasę i słodycze.

W późniejszych latach pamiętam jesienne zawody latawców. Było na nich bardzo dużo ludzi.

Nikt nie bał się tego miejsca. Nikt nie łączył go z jakimś złem.

Idiotyczna nazwa Totenburg.

Musze to napisać, ponieważ jest to bardzo istotne.

Idiotyczną nazwę do tego obiektu przypisał niejaki Hanibal Smoke publikując na YouTube materiał o tytule “TOTENBURG Ostatnia świątynia Hitlera” 3 kwietnia 2012. Dlaczego piszę Idiotyczna? Ponieważ jedyny związany z Hitlerem Totenburg znajduje się w Egipcie w El Alamein, a nie w Waldenburgu (Wałbrzychu).

Goebbels mówił, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. I taki idiotyzm jak Totenburg, w stosunku do Mauzoleum, stał się powszechnym określeniem w sieci. Taka nowa fałszywa “prawda historyczna”.

Przejdźmy do rzeczy czym jest Mauzoleum.

Fot 4. Schlesier Ehrenmal widok od frontu. fot. Autor
Fot 4. Schlesier Ehrenmal widok od frontu. fot. Autor

Powstało w latach 1936 -1938 . Miało być miejscem upamiętnienia synów całego Śląska, którzy zginęli podczas I Wojny Światowej. Synów Śląska, którzy zginęli jako ofiary pracy oraz synom Śląska poległym za III Rzeszę. Takie teksty umieszczono jako napisy z brązu na trzech ścianach obiektu.

Zbudowano je w miejscu, gdzie pod ziemią w kopalni, w roku 1901 zginęli górnicy w podziemnym pożarze. Niemcy z Nowego Miasta mówili o pożarze kopalni w tym miejscu oraz o białych krzyżach które stały obok Mauzoleum. O pożarze wtedy nic nie wiedziałem. Teraz wiem i jest o tym w jednym z moich poprzednich artykułów – Pożar w polu Hermann kopalni Con. Fürstensteiner Waldenburg i. Schl. 24 maj 1901.

Odniesienie do synów, koncepcja obiektu.

Fot 5. Schlesier Ehrenmal Kolumna trzech młodzieńców trzymających misę z ogniem. fot. Autor
Fot 5. Schlesier Ehrenmal Kolumna trzech młodzieńców trzymąjacych misę z ogniem. fot. Autor

Nic nie jest przypadkowego w tym obiekcie. Symbolika kolumny z brązu, też nie jest przypadkowa. Mamy trzech młodzieńców trzymających misę z ogniem. Czy to symbol nazistowski? Bynajmniej nie. Co nam mówi Biblia?

“Na to wpadł Nabuchodonozor w gniew, a wyraz jego twarzy zmienił się w stosunku do Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. Wydał rozkaz, by rozpalono piec siedem razy bardziej niż było trzeba. Mężom zaś najsilniejszym spośród swego wojska polecił związać Szadraka, Meszaka i Abed-Nega i wrzucić ich do rozpalonego pieca. Związano więc tych mężów w ich płaszczach, obuwiu, tiarach i ubraniach, i wrzucono do rozpalonego pieca. Ponieważ rozkaz króla był stanowczy, a piec nadmiernie rozpalony, płomień ognia zabił tych mężów, którzy wrzucili Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. Trzej zaś mężowie, Szadrak, Meszak i Abed-Nego, wpadli związani do środka rozpalonego pieca. I chodzili wśród płomieni wysławiając Boga i błogosławiąc Pana.”

Biblia (Dn 3, 19) Życiorys Daniela

Mamy następną symbolikę w kolumnie znicza. Cztery lwy. Czy to symbol hitlerowski?

Fot 6. Schlesier Ehrenmal Kolumna lwy. fot. Autor
Fot 6. Schlesier Ehrenmal Kolumna lwy. fot. Autor

W chrześcijaństwie lew jest symbolem zmartwychwstania – w średniowieczu wierzono, że lwięta rodzą się martwe i po trzech dniach są ożywiane przez swego ojca. Wizerunek ryczącego lwa często obrazuje Sąd Ostateczny. Jednocześnie mamy, także w Księdze Daniela opowieść o proroku wrzuconym do jaskini z lwami, które go nie tknęły. Do tego lew to symbol Izraela. Zwierzę to jest w Biblii także symbolem odwagi. Lwy były często przedstawiane jako strażnicy z racji swej siły i czujności. Tron króla Salomona ozdobiony miał być rzeźbionymi przedstawieniami tych stworzeń.

Lwy u podstawy kolumny na dziedzińcu Mauzoleum w Wałbrzychu Opisywane są jako lwy brunszwickie. Fakt, że wyglądają jak lew z Brunszwiku. Skąd się wziął Lew Brunszwicki? Jest to zoomorficzne ukazanie księcia Henryka Lwa. Prawdopodobnie za ideowe wzory dla dzieła miały posłużyć antyczna rzymska statua, znana jako Wilczyca kapitolińska, pomnik cesarza Marka Aureliusza, a ponadto liczne wizerunki lwów weneckich symbolizujących świętego Marka, patrona miasta.

Kolumna opleciona jest siecią rybacką. I nie ma na niej liści dębu, jak można przeczytać w niektórych opracowaniach. Czy to symbol nazistowski? Raczej chrześcijański. Ale czy tylko?

W mitologii egipskiej na rozkaz samego boga słońce Ra bóg Sobek o kształcie krokodyla lub z głową krokodyla wyłowił za pomocą sieci czterech synów Horusa. Zostali wyciągnięci z wody, stojąc na kwiecie lotosu. Na kwiecie lotosu widzimy ich również, gdy stoją przy tronie Ozyrysa (najpewniej uosabiali oni cztery kierunki świata korelowane następnie z innymi porządkami, np. najważniejszymi organami człowieka, które chowano w urnach kanopskich; dlatego urny mają oblicza). Czterej synowie Horusa byli pierwotnymi bóstwami dla zmarłych, ponieważ pomagali im w podróży w zaświaty. Chociaż pojawili się we wczesnych etapach mitologii egipskiej, od czasów Średniego Państwa przyjęli bardziej centralną rolę. Ich związki z punktami kardynalnymi, ich powiązania z innymi bóstwami i ich rola w procesie mumifikacji sprawiły, że Czterej Synowie Horusa centralne postacie starożytnego Egiptu.

Czyżby sieć i cztery lwy były odniesieniem do nich?

Jak był zbudowany i jak funkcjonował znicz na szczycie kolumny.

Fot 7. Schlesier Ehrenmal Kolumna płomień w nocy. fot. Autor
Fot 7. Schlesier Ehrenmal Kolumna płomień w nocy. fot. Autor

Wydaje się być proste, że widać jak znicz świecił w nocy. Ale co zrobić aby był widoczny w dzień?

Fot 8. Schlesier Ehrenmal Opis aparatury gazowej kolumny. fot. Autor
Fot 8. Schlesier Ehrenmal Opis aparatury gazowej kolumny. fot. Autor

Aby zabezpieczyć stabilność pracy, wymagane funkcje i możliwość sterowania palnikiem znicza na szczycie kolumny zainstalowano cały system urządzeń w pomieszczeniu technicznym po prawej stronie od wejścia.

Fot 9. Schlesier Ehrenmal Automatyka sterowania zniczem kolumny gazowej. fot. Autor
Fot 9. Schlesier Ehrenmal Automatyka sterowania zniczem kolumny gazowej. fot. Autor

Znicz gazowy zasilany był gazem koksowniczym przez rurociąg o średnicy 100 mm i długości 1100 m. Zainstalowano gazomierz o przepływie 150 m3 na godzinę. Reduktor ciśnienia w połączeniu z zegarem sterującym zapłonem oraz gaszeniem płomienia, a także jego wielkością. Systemy sterowania zegarowego zapalaniem i gaszeniem lamp gazowych były w tym okresie już dobrze opracowane.  Do tego zmontowano zbiornik benzolu, który zapewniał zabarwienie płomienia tak aby był widoczny w dzień. Ilość benzolu dodawanego do gazu, była regulowana ręcznie. Znicz miał płonąć stale. Gaszenie i zapalanie miało mieć miejsce tylko przy specjalnych okolicznościach.

Fot 10. Schlesier Ehrenmal Automatyka sterowania zniczem kolumny gazowej - diagram. fot. Autor
Fot 10. Schlesier Ehrenmal Automatyka sterowania zniczem kolumny gazowej - diagram. fot. Autor

System sterowania jak widać na powyższej okrągłej tabeli zapewniał zmianę ilości podawanego gazu w zależności od pory dnia.

Jest jeszcze ciekawiej.

Fot 11. Świątynia Salomona w Jerozolimie. Rys. internet
Fot 11. Świątynia Salomona w Jerozolimie. Rys. internet

Mamy na powyższym rysunku (Fot 11.) jedną z pierwotnych rycin przedstawiających Świątynię Salomona w Jerozolimie. Czyż Mauzoleum w Wałbrzychu nie jest podobne do niej kształtem? Mamy krużganki okalające jeden i drugi obiekt. Mamy trzy wejścia w jednym obiekcie i w drugim. Mamy w Świątyni Salomona misę z wiecznie płonącym ogniem w centralnym punkcie obiektu. Taką samą misę z wiecznie płonącym ogniem mamy w centralnym punkcie Mauzoleum. Do tego lwy przy tronie Salomona i lwy przy kolumnie. Wąskie wejścia zarówno w Świątyni Jerozolimskiej jak i w budynku Mauzoleum.

Fot 12. Schlesier Ehrenmal głowa młodzieńca. fot. Autor
Fot 12. Schlesier Ehrenmal głowa młodzieńca. fot. Autor

Nad głównym wejściem z Placu Defilad umieszczono w murze, rzeźbę wizerunek twarzy młodzieńca. W przeszłości bardzo często głowy lub wizerunki twarzy wmurowywano w ściany kościołów, ponieważ miały one zabezpieczać przed napastującymi żyjących duchami i upiorami. Znów element chrześcijański – nie nazistowski.

Przejdźmy do innych ciekawostek.

Musimy obejrzeć plany konstrukcyjne obiektu aby zrozumieć niejasności które z nich wynikają.

Fot 13. Schlesier Ehrenmal plan obiektu. fot. Autor
Fot 13. Schlesier Ehrenmal plan obiektu. fot. Autor
  1. Schody do ulicy marszowej.
  2. Plac defilad.
  3. Maszty flagowe.
  4. dziedziniec przed głównym wejściem.
  5. Przedsionek ze sztandarami.
  6. Dziedziniec.
  7. Kolumna z ogniem.
  8. Podcienia lub krużganki.
  9. Boczne wejście z księgą pamiątkowa miasta.
  10. Drugie wejście boczne.
  11. Pomieszczenia z wyposażeniem. Po prawej od wejścia – aparatura sterowania zniczem oraz zbiornik benzolu.
  12. Filar z godłem państwowym.
Fot 14. Schlesier Ehrenmal przekrój obiektu. fot. Autor
Fot 14. Schlesier Ehrenmal przekrój obiektu. fot. Autor

Patrząc na te plany widzimy pomieszczenia piwniczne pod obiektem. W czym jest problem? Otóż ani na planach, ani w rzeczywistości nie ma klatki schodowej do piwnic. Jet tylko jeden otwór w podłodze z drabinką z pomieszczenia sterowania zniczem gazowym – zaznaczonego jako 11 po prawej stronie od wejścia.

Fot 15. Schlesier Ehrenmal obramowanie drzwi farbą fosforową. fot. kojak
Fot 15. Schlesier Ehrenmal obramowanie drzwi farbą fosforową. fot. kojak

Tymczasem mamy dookolny piwniczny korytarz piwniczny pod krużgankami oraz pomieszczenia piwniczne. Co ciekawe mają otwory wejściowe do pomieszczeń, obwiedzione są farbą fosforową, w celu zapewnienia widoczności w ciemności. Po co więc wybudowano pomieszczenia piwniczne o takiej kubaturze i wysokości 4 m, skoro nie były przeznaczone dla celów technicznych lecz dla ludzi – patrz malowanie jak w schronie, i nie było do nich zejścia klatką schodową?

Skąd więc można było wejść do piwnic? Na pewno nikt po za obsługą nie schodził po drabince przez pomieszczenie techniczne. Niestety nie udało się mi, ani nikomu innemu ustalić jak wchodzono do tych piwnic. I czy istnieje jakaś zakamuflowana część podziemi.

Fot 16. Dokumenty PPT
Fot 16. Dokumenty PPT
Fot 17. Schlesier Ehrenmal warta honorowa. fot. Autor
Fot 17. Schlesier Ehrenmal warta honorowa. fot. Autor

Widać, że inni też starali się rozwiązać tą tajemnicę.

Tunel kolejowy przy Mauzoleum.

W innym ze sprawozdań Przedsiębiorstwa Poszukiwań terenowych mowa jest o tunelu kolejowym do Mauzoleum.

Fot 18. Dokumenty PPT
Fot 18. Dokumenty PPT

Świadek Nabielec mówi o tunelu kolejowym z Podgórza w stronę Mauzoleum. Inspektor PPT pisze, że jest to niemożliwe.

Fot 19. Mapa planowanej rozbudowy sieci kolejowej w Waldenburgu fot. Fotopolska
Fot 19. Mapa planowanej rozbudowy sieci kolejowej w Waldenburgu fot. Fotopolska

Jednak mamy plan rozbudowy sieci kolejowej w Waldenburgu z Centralbahnhof obok Mauzoleum. Co ciekawe posiadam kopie dokumentów dotyczących tej inwestycji, w których jest mowa o budowie czterech tuneli. Czyżby Nabielec miał rację? Będzie o tym osobna publikacja.

Podziemny szpital przy Mauzoleum.

Fot 20. Dokumenty PPT
Fot 20. Dokumenty PPT

Mamy inną ciekawostkę z protokołów PPT. Mowa w niej o podziemnym szpitalu pomiędzy tunelem Wałbrzych – Jedlina, a Szpitalem Spółki Brackiej (nr 2 w Wałbrzychu ul. Batorego). Czy ten szpital mógł być koło Mauzoleum? Wiele przesłanek na to wskazuje. Choćby budynek Szkoły Podstawowej nr 23  na ul. Psie Pole. Jest to jedna z 1000 – latek. Jednak o takim kształcie powstało ich tylko kilka w Polsce. Rozmawiałem wiele lat temu z ich projektantem Tadeuszem Binkiem. Powiedział, że ta szkoła to szpital wojskowy na wypadek “W” (Wojny). Nadbudówki to sale operacyjne. Sześć sal operacyjnych. Za mało izb chorych. I gdzie mieli by się ukrywać podczas nalotów? Co ciekawe stwierdził, że nie ma możliwości sprawdzenia w dokumentach, ale taki obiekt musi być powiązany z podziemnym szpitalem.

Fot 21. Szkoła 1000-latka nr 23 w Wałbrzychu fot. polska-org
Fot 21. Szkoła 1000-latka nr 23 w Wałbrzychu fot. polska-org

Mój ojciec pracował w Dziale Administracji Szpitala nr 2. Pamiętam jak mówił o planach budowy Szpitala wojewódzkiego w Wałbrzychu na Psim Polu. Miał on powstać za Szkołą nr 23 w kierunku na Rusinową. Czy nie wydaje wam się dziwne, że mamy szkolę – szpital na wypadek “W” obok plany budowy Szpitala wojewódzkiego, a w materiałach PPT mowę o podziemnym szpitalu? Nie wierzę w przypadki. Musi tam być wybudowany przez Niemców podziemny szpital.

Na artykuł z dawnych lat potwierdzający fakt istnienia tego szpitala trafił kiedyś mój przyjaciel Petroniusz. Niestety ani on, ani ja nie możemy odnaleźć zdjęcia tego artykułu.

Pamiętam tylko, że w artykule chodziło o zatrzymanie przez żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza w lesie koło Golińska, dwóch Niemców chcących przekroczyć nielegalnie granicę. Podczas przesłuchania jeden z nich ujawnił, że byli członkami Werwolfu i zamierzali uciec do Austrii. W nocy poprzedzającej zatrzymanie spalili cześć przenoszonych dokumentów – pewnie to miały być “polisą na życie”. Wśród nich były dokumenty dotyczące podziemnego szpitala pod Schlesier Ehrenmal. Szpital był w pełni ukończony z materiałami medycznymi i żywnością. Dodał, że wejścia do niego są zaminowane. Tyle było ogólnie w treści.

Nie sadzę, żeby ludzie z WSI nie dopytali tego Niemca bardziej szczegółowo, o ten podziemny szpital i nie sprawdzili wiarygodności zeznania w terenie.

Fot 22. Szpitale w okolicy Mauzoleum
Fot 21. Szpitale w okolicy Mauzoleum

Podsumowanie.

To co powyżej napisałem i pokazałem, to tylko cześć historii i materiałów o Mauzoleum. Będę o nim pisał kolejne artykuły.

© Licencja na publikację
© Wszystkie prawa zastrzeżone

5 1 oceń
Ocena
Tomasz Jurek

Jestem pasjonatem historii i eksploratorem. Od wielu lat, poznaję i staram się wyjaśnić - tajemnice Dolnego Ślaska. Przyszedł czas, aby udostępnić tę wiedzę innym.

  • 1
Subskrybuję i wyrażam zgodę na pobranie moich danych - adres e-mail
Powiadom o
guest

28 Komentarze
najstarszy
najnowszy
Odpowiedzi zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Adam
Adam
22 lipca 2023 19:23

Witam
Jak zwykle merytorycznie Panie Tomku, aż chce się czytać.????

Krzysiek
Krzysiek
22 lipca 2023 22:38

Bardzo ciekawy materiał. Ale mam pytanie trochę z “innej beczki”. Chodzi o projekt S3 Rudiger i jego domniemane połączenie z tunelem kolejowym pod Małym Wołowcem i jedną z posesji w Jedlinie Zdrój, w dzielnicy Kameńsk. Kilka lat temu byłem tam z Panem. Czy w tym temacie ma Pan jakieś materiały, które mógłby Pan tu przedstawić? Czy jest coś nowego w temacie, oprócz tego co można powszechnie znaleźć w internecie?

Witold
Witold
23 lipca 2023 08:49

Witam
Artykół rewelacja.Jako dziecko też bawiłem się na mauzoleum

Anna
Anna
23 lipca 2023 09:11

Dziękuję za artykuł ŚWIETNY wszystko się zgadza brałam w tym udział.Ja jestem z Nowego Miasta mieszkałam na ul Krynickiej a do szkoły podstawowej nr 4 zbiegałam z górki na Bogusławskiego. W 1962r w drugiej połowie roku przeniesiono nas że SPnr4 do tej nowej szkoły na Psim Polu.Serdecznie pozdrawiam Anna

Ewa
Ewa
23 lipca 2023 09:43

Bardzo dziękuję za ten tekst. Zawsze fascynowało mnie Mauzoleum, ale nie próbowałam zgłębiać jego dziejów. Będę czekać na kolejne teksty.
PS. Też jestem z rocznika 54, z Nowego Miasta, I LO. Od 1972 w Poznaniu.

Renata
Renata
23 lipca 2023 10:21

Bardzo ciekawe informacje podziwiam za wiedzę

Tomasz Gerus
Tomasz Gerus
23 lipca 2023 15:27

Mega tekst i w końcu prawdziwe oblicze tego budynku a nie ciągłe bzdury .Brawo jestem pod wrażeniem

sleepwalker
sleepwalker
25 lipca 2023 00:37

Świetny artykuł, zwłaszcza część o powiązaniach projektu szkoły z hipotetycznym szpitalem! Czekam na kolejne artykuły związane z podziemną koleją Waldenburga!

sleepwalker
sleepwalker
26 lipca 2023 22:24
Odpowiedź do  Tomasz Jurek

Czy wie Pan może w jakich innych miejscach powstały w Polsce szkoły według tego samego projektu?

Marek
Marek
6 sierpnia 2023 22:35
Odpowiedź do  Tomasz Jurek

Obecnie cięzko bedzie te szkoły odnaleźć. Sporo może już nie istniec, byc przebudowana itp.
Lubie wyzwania, zatem poszukam, czy ktoraś z nich istnieje jeszcze w takim kształcie.
Tego typu projektów, z mozliwoscia szybkiego przekształcenia w szpitale powstalo sporo (osobiscie znam budynek powstały w 87r. ) np. wiezowce.
Charakterystyczne w nich były korytarze przez całe pietro, po dwie windy (zwykła + towarowa), wysokie piwnice.
Ówczesna doktryna wojenna i związane z tym budownictwo (mieszkalne, drogowe) to bardzo ciekawa lektura, mogąca wyjaśnić wiele zagadnień infrastruktury czy budynków.

Dzieki za rozprawienie się z mitem mauzoleum.

Wiesław
Wiesław
26 lipca 2023 20:21

Dzięki za ten artykuł, ja byłem z Podgórza. Wszystko co Pan napisał jest prawdą. Ja się pod tym art. podpisuję, życzę Panu wszystkiego dobrego. Wiesław Rzeźnikiewicz

Michalina
Michalina
27 lipca 2023 11:38

Tomku,
wreszcie ktoś napisał naprawdę mocny i żetelny artykuł o Mauzoleum. Ileż w tym smaczków. Dziękuję za tę ucztę w tak trudnym czasie.
Jestem pełna podziwu Twojego niestrudzonego zapału, Twojej pasji. Brawo. Tak trzymaj.
Misia

Wikwol7
Wikwol7
14 października 2023 16:53

Dzień dobry
Na zaznaczonym terenie gdzie ma być szpital był szyb do kopalni później biedaszyby itd .

Mariusz
Mariusz
30 marca 2024 15:31

Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałem Pana artykuł. Dlaczego taki obiekt nie został wciąż odrestaurowany?

28
0
Co myślisz? Proszę o komentarz.x