Spiegelglas-Manufaktur Waldenburg
Podziel się
Schlesische Spiegelglas-Manufaktur Carl Tielsch G.m.b.H. Waldenburg Altwasser
W Waldenburgu Schl. (Wałbrzych), a wławściwie to w Sandbergu osadzie przypisanej do Bad Salzbrunn (Szczawno Zdrój), w 1886 roku powstała huta szkła, głównym produktem na początku było szkło kryształowe. Następnie rozszerzano asortyment produktów.
Myślę, że pretekstem do powstania tego zakładu była nowa moda architektoniczna w wielkiej mierze oparta o szkło. To już nie małe okna w budynkach mieszkalnych, ale duże przeszklenia zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Odbywają się wielkie wystawy światowe, ulokowane w wielkich szklanych pałacach. Choćby ta w Londynie z roku 1851.
Dlaczego opisuję ten zakład i jakie miał on znaczenie gospodarcze? Co ma wspólnego – ta huta, ze światłowodami, szklanymi płytami okładzinowymi, watą szklaną i innymi wynalazkami?
Nie zdajemy sobie sprawy jak ważny i nowoczesny to był zakład. Ten artykuł nie jest całościowym opisem. Pokażę to co jest naprawdę istotne i warte uwagi, ale to – co jest najbardziej istotne, będzie na końcu. Zapraszam do lektury.
Zobaczmy co spowodowało takie zapotrzebowanie na szkło w taflach.
Pierwsza wystawa światowa rozpoczęła się 1 maja 1851 roku w Hyde Parku w Londynie. Nie była to jednak pierwsza tego typu impreza. Wcześniej odbywały się już podobne spotkania, jednakże nie przyciągały one aż tak wielkich tłumów wystawców i zwiedzających z całego świata. Wielka wystawa światowa – bo takie miano otrzymała ta konkretna wystawa – działała do 15 października 1951 roku. Jej organizatorami byli Henry Cole i książę Albert. W ceremonii otwarcia uczestniczyło 25 tysięcy osób, w tym brytyjska królowa Wiktoria.
Pojawiło się na niej 13 937 wystawców z 28 państw, z czego aż 7381 z Wielkiej Brytanii. Prace nad halą wystawową rozpoczęto już w 1849 roku. Przez dziennikarzy nazwana Kryształowym Pałacem hala, była pierwszym na świecie budynkiem zbudowanym z prefabrykatów. Projektantem obiektu był Joseph Paxton. Budynek przeniesiono w 1854 roku do Sydenham Hill, gdzie stał do 1936 roku. Niestety nie przetrwał do dnia dzisiejszego, ponieważ spłonął. Obiekt miał powierzchnię 71 794 m², długość 563 m, szerokość 139 m i wysokość 41 m. Do jego budowy zużyto 293 665 tafli szkła oraz ponad 4500 ton żelaza.
Co i jak produkowano w wałbrzyskiej hucie szkła?
Zaczynano od szkła kryształowego. Tak jak na Fot 5. wylewano szkło na specjalnym stole.

Glastänzer (Szklani tancerze) Fot 5. drewnianymi sabotami i piaskiem polodowcowym szlifowali powierzchnię tafli szkła kryształowego.

Wprowadzono do produkcji – szkło zbrojone, które było szeroko stosowane na przeszklenia świetlików w dachach hal fabrycznych, okienkach dachowych, okienkach piwnicznych, itp. Oprócz szkła kryształowego, szkło zbrojone było sztandarowym produktem tej huty.


Jaką pozycję na rynkach światowych miała Spiegelglas-Manufaktur w latach 30-tych ubiegłego wieku? Otóż była udziałowcem konsorcjum największych hut szkła. Pisze się o fuzji z francuską Compagnie de Saint-Gobain, ale tak naprawdę było ciekawiej co pokazuje poniższa reklama Fot 8.
Taka konsolidacja zapewniała dla jej członków brak wzajemnej konkurencji na rynkach oraz wsparcie w sytuacjach kryzysowych.
Jaki segment rynku przypadł dla huty w Waldenburgu? Popatrzmy na inna stronę katalogu Fot 9.


Co mamy w ofercie?
Szkło zbrojone w najrozmaitszych rodzajach (grubość i rodzaj zbrojenia, grubość szkła, ogniootporność), szkło kryształowe, płyty szkła kryształowego o grubości 40mm, rury i drut szklany o średnicach od 3 do 10mm, szkło ornamentowe bezbarwne i barwione oraz … Opaxitglas.
Czym jest Opaxitglas? To szkło stosowane na okładziny ścienne w formie płyt i płytek – podobnie jak kafle ceramiczne, tylko o wiele od nich trwalsze. Przykład zastosowania i trwałości mamy na podziemnej stacji metra w Berlinie.
A tak to wygląda obecnie. Produkt takiej klasy i trwałości produkowano w Waldenburgu.


Co nam mogą powiedzieć archiwa amerykańskiego urzędu patentowego?
Mówią nam, że Spiegelglas-Manufaktur Waldenburg to nie był jakiś prowincjonalny zakład. Skąd taki wniosek? Ponieważ to z ramienia tego zakładu, jeden z jego inżynierów naczelnych Armand Lamesch zgłasza do opatentowania w USA, na wskroś nowatorskie rozwiązania w produkcji wyrobów szklanych. I nie są to jakieś wynalazki dotyczące produkcji słoików czy cukierniczek.
Pokażę trzy z jego patentów.
Pierwszy z nich dotyczy “Szkła wskaźnikowego”.
Szkła wskaźnikowe to małe szybki, poprzez które można było zajrzeć do wnętrza czynnego pieca lub retorty chemicznej. Dotychczas był to jednorodny kawałek szkła, który szybko stawał się matowy (nie było nic przez niego widać) lub pękał z powodu wzrostów i spadków temperatury. A. Lamesch zastosował zestawienie kilku warstw szkła o różnych właściwościach. Takie szkło warstwowe nie matowiało, było elastyczne (nie pękało).
Na podstawie tego rozwiązania w latach 40-tych zaczęto produkować w tej hucie, szkło warstwowe do wizjerów pojazdów pancernych (czołgów, itp.)
Metody nawijania cienkich nici lub włókienek szklanych
Drugi dotyczy “Metody nawijania cienkich nici lub włókienek szklanych”.
Co produkowano z takich włókienek szklanych? Produkowano sznury izolacyjne do rur – stosowane w okrętach, w tym w okrętach podwodnych. Zapewniały izolację cieplną rur. Takie sznury były jeszcze nie tak dawno temu, na rurach w piwnicach budynków Nowego Miasta w Wałbrzychu.
Trzeci jest najciekawszy “Włókno lub włókna szklane”.
Dlaczego najciekawszy? Bo jest to krok milowy i najistotniejsze ogniwo w wynalezieniu światłowodów.
Znane w tamtym czasie światłowody nie posiadały jeszcze płaszcza optycznego. Włókna szklane nie przenosiły obrazu w zadowalający sposób. A. Lamesch zastosował w swoim patencie dwuwarstwowe włókno szklane. Taka budowa umożliwiała przeniesienie powierzchni granicznej całkowitego wewnętrznego odbicia do wnętrza światłowodu.
Ciekawostka związana z tym zakładem.
Kawałek szkła zbrojonego znaleziony w roku 2009 podczas prac poszukiwawczych, na terenie tak zwanej Strzelnicy przy sztolniach w Rzeczce.
Szkło ma grubość 5cm, a było jeszcze grubsze bo część jest odłamana. Do czego było potrzebne w tym terenie tak grube zbrojone szkło?
Jestem przekonany, że było wyprodukowane w tej hucie.


© Licencja na publikację
© Wszystkie prawa zastrzeżone
Bardzo ciekawy artykół. Wałbrzych ma znacznie więcej do zaoferowania niż bieda szyby i bezrobocie jak się niektórym wydaje. Szkoda że z tego zakładu już niewiele zostało,część budynków już wyburzono,dziwne że konserwator zabytków na to pozwolił.