Betonowanie obiektów podziemnych
Podziel się
Betonowanie obiektów podziemnych.
Wielokrotnie padają pytania – jak wykonywano betonowanie obiektów podziemnych? Pytania dotyczą obiektów podziemnych na terenie RIESE, niemniej odnoszą się do innych tego typu obiektów.
W jaki sposób dostarczano mieszankę betonu z kruszywem oraz gdzie ją przygotowywano? Świadkowie mówią o transportowaniu betonu rurami – jak więc go tłoczono, poziomo czy pionowo? Na jakie odległości? Jak zalewano przestrzenie pomiędzy szalunkami a skałą? Jak wykonywano izolację wodną? Jak wyglądało zbrojenie w betonie?
Jest bardzo wiele pytań. Postaram się odpowiedzieć na nie na podstawie dostępnych materiałów i mojej wiedzy.
Konstrukcje szalunków do betonowania ścian obiektów podziemnych.
Poniżej przykład betonowania dwuetapowego.
Przygotowanie mieszanki betonowej.
W niektórych obiektach przygotowywano mieszankę do betonowania bezpośrednio w podziemiach z wykorzystaniem betoniarki wprowadzonej do nich, tak jak na Fot 1. Mogło to wynikać z potrzeby szybkiego zabezpieczenia obudową betonową niestabilnego odcinka lub części obiektu, który miał być wykończony przed drążeniem dalszych jego części.
Jednak w większości przypadków prace betoniarskie wykonywano po wydrążeniu chodników określonego bloku. Zabudowywano szalunki i dopiero po ich wykonaniu zalewano całość. Wiązało to się z bardzo dużym zapotrzebowaniem na mieszankę betonową. Aby sprawnie wykonać to zadanie, budowano przed wjazdami do obiektów podziemnych węzły betoniarskie oraz instalowano kruszarki (Fot 2-4).
Więzień Sitkowski dostarczał z placu koło Hipodromu w Książu jesienią 1944 roku gotowe elementy szalunków zestawem – traktor Buldog z dwoma przyczepami, przed sztolnie na poziomie -50. Do końca roku i jego ewakuacji, nic nie było wybetonowane. Zabudowywano tylko szalunki w podziemiach.
Dostarczanie mieszanki betonowej do podziemi
I tu teraz pojawiały się pytania – w jaki sposób, z tych węzłów transportowano beton do wypełnienia szalunków w podziemiach?
Niektórzy świadkowie twierdzili, że transportowano w kolebach, a potem wlewano do pionowych rur z góry obiektu do podziemi. O czymś takim mówił Tadeusz Słowikowski. Twierdził, że więźniowie transportowali gotową mieszankę z placu w miejscu Hipodromu w Książu, do szybu na parkingu za Hotelem w Książu – w kolebach. Mieszając ją ciągle przez cała drogę deskami. I zwieszoną w szybie technicznym rurą, wlewano do podziemi.
Dlaczego więc przy sztolni nr 2 na poziomie -50 w Książu byłą zainstalowana kruszarka i węzeł betoniarski i po co w takim razie miano by wozić wagonikami na taką odległość – z Hipodromu, mieszankę betonową?
Prawda jest inna.
Przygotowywano na tych węzłach betoniarskich beton z wykorzystaniem surowca skalnego z podziemi, zmielonego na kruszarkach. Potem faktycznie transportowano kolibami z tych węzłów, ale do podziemi i tam dopiero wlewano z koleb do pomp do betonu i rurami wtłaczano w szalunki.
.
Beton z pompy podawano do szalunku rurami stalowymi łączonymi na szybkozłączki Fot 10. Maksymalna odległość podawania do 200m Fot 11. Wysokość tłoczenia przy odległości 100m to 20m wysokości.
Połączone odcinki rur układano – od pompy, poziomo, a potem skośnie na konstrukcji podtrzymującej nad szalunki Fot 12. Dalej pustą przestrzenią pomiędzy szalunkami i stropem. Tak betonowano kolejne sekcje szalunków.
Ponieważ nie posiadam dokumentów dotyczących konstrukcji szalunków, sposobów izolowania, odprowadzenia wody, itp. konstrukcji niemieckich, muszę dla zobrazowania posłużyć się rysunkiem technicznym wykonania betonowych ścian chodników w czeskich obiektach podziemnych. Uważam, że analogia jest bardzo duża.
Co warto zauważyć i jest bardzo istotne, a widać to na czeskim rysunku technicznym. Dotyczy to faktu, iż nie wypełniano betonem przestrzeni ścian do górotworu. Stosowano dwie ściany szalunkowe, wewnętrzna i zewnętrzną. Pomiędzy zewnętrzną ścianą szalunkową a górotworem pozostawiano pustą przestrzeń, którą wypełniano drobną skałą dopiero po betonowaniu. Ta przestrzeń zapewniała odprowadzenie wody – przez rury do kanałów ukrytych w spągu chodnika. Identycznie jest w chodnikach budowanych przez Niemców. Jest tam, także zastosowana hydroizolacja z papy bitumicznej klejonej na smołę. Taką warstwę wykonywano po wewnętrznej stronie, zewnętrznej ściany szalunkowej.
W czeskiej konstrukcji mamy jeszcze blachy zabezpieczające, montowane na specjalną zakładkę. Nie jest mi wiadomo, aby podczas wykonywania odwiertów badawczych w podziemiach Riese wystąpiła gdzieś taka blacha zabezpieczająca.
Podczas wierceń w ścianie chodnika PAN pod zamkiem Książ w roku 2012, w trakcie badań “Komora Weisa”, w otworze nr 4 stwierdziliśmy co następuje – ściana ma 40cm grubości, z zatopionym pojedynczym zbrojeniem. Od strony górotworu zbutwiały szalunek zewnętrzny i rumosz skalny wypełniający przestrzeń pomiędzy betonową ścianą a górotworem.
Co zatem z laniem mieszanki betonowej w pionowe rury?
Lano pionowo od góry – grawitacyjnie. Jednak nie stosowano tej metody w przypadku budowy kompleksów podziemnych lecz bunkrów naziemnych.
Poniżej ilustracja takiego sposobu podawania mieszanki betonowej.
Powyższy artykuł nie jest tekstem naukowym, ani pełnym opracowaniem tematu.
© Licencja na publikację
© Wszystkie prawa zastrzeżone
Super