Od wielu lat wyobraźnię poszukiwaczy i historyków rozbudza legenda, mówiąca o istnieniu tunelu zwanego ucieczkowym z zamku Grodno (Kynsburg Schlesiertal).
Fakt istnienia takich tuneli pozwalających niepostrzeżenie opuścić warownię jest potwierdzony na wielu obiektach. Nie dotyczy on tylko zamków lecz także założeń dworskich, z których można było się przedostać choćby do podziemi pobliskiego kościoła.
Czy zatem mógł istnieć taki tunel pozwalający niepostrzeżenie opuścić zamek Grodno?
Przez wiele lat szukałem rozwiązania tego tematu. Muszę tu się przyznać, że nie jest to jedyny temat, który interesuje mnie w tej okolicy, ale jeszcze nie pora aby tamte ujawniać.
Zastanawiałem się jak w prosty sposób można było poprowadzić taki tunel i gdzie ulokować jego wylot, aby nie był widoczny dla nawet wytrawnego obserwatora. No bo przecież chodzi o to, aby niepostrzeżenie opuścić zagrożony obiekt.
Wykucie w twardej skale i zabezpieczenie takiego tunelu nie było problemem.
Przykładem jest choćby załączone zdjęcie tytułowe, które obrazuje taki tunel wykonany w podobnych warunkach. Mamy tu schody i duży kąt nachylenia.
Przyznać muszę, że w zlokalizowaniu tego tunelu pomogły mi dwie osoby. Różdżkarz i jasnowidz, którzy potwierdzili moje przypuszczenia, iż w pobliżu wieżyczki z dzwonem pożarowym istnieją podziemia.
To nakierowało mnie do zainteresowania się tym terenem.
Co widzimy na planie zamku?
Na powyższym planie mamy zamek i podzamcze. Co nas interesuje, to oznaczona jako 6. Backhaus – Piekarnia.
Co widzimy po za murami – za Piekarnią? Półkolisty obiekt, wychodzący spod muru za piekarnią i ponownie wchodzący w mur. Opisany jest jako 5. Kleiner Garten außerhalb der Ringmauer – Mały ogród za murem okalającym.
Jakoś nie pasuje mi to do ogrodu. Wygląda to bardziej jako schody schodzące z wyższego poziomu za Piekarnią i wchodzące do podziemi (piwnic) obok.
Czyli mamy zejście od Piekarni do piwnic. Pod placem Dziedzińca Zewnętrznego są podziemia. Mogę to stwierdzić z duża dozą prawdopodobieństwa.
W tych piwnicach bierze swój początek tunel.
Zdjęcia pokazują teren za murem okalającym Dziedziniec Zewnętrzny. Mamy zamurowane nisze.
I tu po wielu latach analiz i rozmyślań… pojawia się jak jakiś rozbłysk Mały Domek.
Gromadzę wiele zdjęć i dokumentów dotyczących różnych miejsc i tematów. Podczas przeglądania takich dokumentów często pojawiają się – intuicyjnie, pewne pomysły.
W tym przypadku była to pewna stara grafika. Zdjęcie poniżej.
Samotny mały domek. To nie jest żadne gospodarstwo rolne. Czy jest to wartownia lub portiernia? Na grafice nie widać żadnych bram lub ogrodzeń. W późniejszym czasie pojawia się ogrodzenie terenu należącego do nowego zamku oraz jego ogrodów i gospodarstwa. O czym będzie poniżej.
Ale grafika pokazuje wyraźnie – samotny Mały Domek, u podnóża góry, na której ulokowany jest zamek.
Czy to nie jest idealne miejsce dla wylotu tunelu ucieczkowego?
Niestety nie zachowały się ryciny, dokumenty lub zdjęcia pokazujące bardziej szczegółowo ten obiekt. W dniu dzisiejszym jest to tylko mała sterta gruzu. Zdj.7 poniżej.
Na Zdj. przedstawiam prawdopodobny przebieg tunelu.
Tunel przebiega pomiędzy piwnicami Dziedzińca Zewnętrznego zamku a Małym Domkiem, u podnóża góry zamkowej.
Dotychczas nikt nie badał zarówno miejsca wlotu tunelu ani też jego wylotu. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Wylot tunelu znajduje się na terenie Rezerwatu Przyrody Góra Chojna. Tak wiec widzę nikłe szanse uzyskania zgód na badania. Jako odniesienie wystarczy przypomnieć sprawę lokalizacji wejść do Podziemnej Trasy Turystycznej pod zamkiem Książ i związane z tym problemy. Ktoś powie – można spróbować z drugiej strony, czyli z podziemi pod Dziedzińcem Zewnętrznym? Ale tu się kłania von Schreck.
Ja się tego nie podejmuję. Analizowałem wszystkie warianty działań i stwierdziłem, że przerasta to moje możliwości.
Ale może się znajdzie ktoś, kto pokona wszystkie urzędnicze bariery i sprawdzi tą moja hipotezę? Bardzo bym się cieszył. I nie sa tu istotne zaszczyty lecz radośc z rozwiązania zagadki.
Jedyna dostępna informacja o tym tunelu znajduje się w książce Marka Dudziaka “Zamek Grodno dzieje tajemnice legendy”.
Nie wiem na jakim źródle autor oparł cytowany niżej fragment tekstu.
“Znajdujące się za tymi drzwiami schody prowadzą do głębokiej piwnicy, z której dwa tajemne przejścia podziemne prowadziły do doliny. W czasie oblężenia służyły jako droga uzupełnienia prowiantu i jako linia odwrotu. Tędy uciekał przed Szwedami hrabia von Hohenzollern z córką.Dwie tajne drogi prowadziły z piwnic do doliny. Podczas oblężenia służyły do transportu żywności oraz do ucieczki. Istniało też połączenie z zamkiem Radosno (Freudenschloss) oraz Jedlinki (Tannhausen).”
A na zakończenie.
Patrz punkt 12 regulaminu Rezerwatu Przyrody Góra Chojna.
Cyt. … eksploracji jaskiń.
Czyżby coś komuś, kto pisał ten regulamin było wiadomo w tym temacie?
Jakiś czas temu badania na zamku Grodno,przeprowadzała ekipa odkrywcy. Nie wiem co odkryli i co ustalili,bo nie śledziłem tego do końca.
To były badania archeologiczne prowadzone wspólnie z Uniwersytetem Przyrodniczym z Wrocławia. Odkryto fragmenty starych kafli piecowych, ceramiki, ale także bullę papieża Benedykta XIII. Prace prowadzono przy murach zamku górnego.
Bardzo interesują mnie tajemnice dolnośląskie, kibicuję i obserwuję, pozdrawiam
Dziękuję
Bardzo ciekawy artykuł. A zakazy zamieszczone na tablicy pochodzą po prostu z Ustawy o ochronie przyrody (art. 15 ust. 1), gdzie określony jest reżim prawny rezerwatów przyrody.
Wiem. Ale jakoś tak punkt 12 regulaminu ciekawie wpisał się w temat.