ŁADOWANIE

Wpisz aby wyszukać

Najnowsze Tajemnice

Rozmowy z Edwardem cz. 2

Podziel się

Wybierzmy się z Edwardem w kolejne miejsca.

W drugiej części artykułu Rozmów z Edwardem wybierzemy się w kolejne miejsca o których opowiadał. Będzie to dalsza część jego wspomnień z dzieciństwa spędzonego w Lubiechowie koło Wałbrzycha. Na zdjęciu tytułowym Edward Zbierański z lat wojny.

Fot 2. Miejsca o których mówił Edward fot Geoportal.gov.pl
Fot 2. Miejsca o których mówił Edward fot Geoportal.gov.pl

Zdjęcie powyższe to okolice miejsca w którym mieszkał Edward z zaznaczonymi miejscami, o których opowiadał.

1. Niederhof – Dolny folwark w Lubiechowie
2. Piaskownie
3. 60 km linii kolejowej z Wrocławia do Wałbrzycha
4. Galgenberg
5. Tunel

I kilka innych ciekawostek.

Folwark w którym mieszkał i pracował.

Niederhof – Dolny Folwark w Lubiechowie. To tu mieszkał i pracował Edward. Wspomina o nim często. Mówi o tym, że żyli tam bardzo przyzwoicie. Mieli przyzwoitych sąsiadów. Wyżywienie też mieli dobre.

Na ile dobre to były stosunki sąsiedzkie z Niemcami, może świadczyć opowiadanie jak ojciec Edwarda pędził bimber w tym folwarku. Otóż pędził go wspólnie z kolegą. To co zostało z procesu destylacji wyrzucili do gnojownika na podwórzu. Śmierdziało niemiłosiernie. Do tego część zjadły świnie i chodziły pijane. Dodam tu, że pędzenie bimbru w tym okresie było zabronione i surowo karane. Tym bardziej gdy robił to polski robotnik przymusowy. Na ile swobodnie musiał się czuć ojciec Edwarda, skoro sobie pozwolił na taki występek.

Poczuł zapach Niemiec z sąsiedztwa. Ojciec Edwarda podarował mu dużą butelkę bimbru. Niemiec z uśmiechem mu podziękował, bo mocny alkohol był drogi i trudno go było kupić.

Fot 3. Folwark Niederhof Lubiechów obecnie
Fot 3. Folwark Niederhof Lubiechów obecnie

Piaskownie

Fot 4. Piaskownie fot Geoportal.gov.pl
Fot 4. Piaskownie fot Geoportal.gov.pl

O co chodzi z tymi piaskowniami?  Nie ma ich na mapach z 1936 roku. Tak więc piasek z nich nie był przeznaczony na potrzeby przebudowy zamku Książ w latach 30-tych.

Edward wspomina, że widział jak piasek z tych piaskowni wożono ciężarówkami w okolice 65 km. Teren piaskowni był pilnowany. Gdy raz zbliżył się za bardzo do posterunku wartowniczego ze szlabanem przy piaskowni, został przegoniony przez wartownika.

Po co pilnowano piaskowni? Jak widać ze zdjęcia wykopano sporo piasku. Czy aż tyle potrzebne było do zasypania wjazdu do tunelu przy 65 kilometrze?

Galgenberg

Fot 5. Galgenberg fot Geoportal.gov.pl
Fot 5. Galgenberg fot Geoportal.gov.pl

Galgenberg – Wzgórze szubieniczne, położone jest naprzeciwko skrzyżowania drogi wjazdowej do Książa z drogą Świebodzice – Wałbrzych.

Zapytałem kiedyś Edwarda o to miejsce. Powiedział, że cały teren był ogrodzony płotem z drutem kolczastym i w środku stała mała drewniana szopa. Nie było żadnej warty. Przynajmniej on takiej nigdy nie widział. Mówił, że od jesieni 1943 roku przyjeżdżał do ich folwarku żandarm na rowerze. Zabierał dwa wojskowe baniaki zupy – przypinane do tego roweru i woził na to wzgórze. Edwarda zastanawiało, dla kogo jest ta zupa, skoro nigdy nie widział tam żadnych ludzi. Ani wojska, ani więźniów, ani robotników.

Tunel

Fot 6. Tunel fot. Geoportal.gov.pl
Fot 6. Tunel fot. Geoportal.gov.pl

Chodziliśmy ta drogą w dół do Świebodzic do kościoła. Chodziłem tam, też z przyjacielem Horstem. Bardzo dobrze się znaliśmy, również z jego rodzicami. Na łące przy drodze, za mostkiem stały dwa baraki. Był tam, też wysoki płot z desek. Za tym płotem był tunel. Mówili, że to tunel kolejowy budują w stronę Mokrzeszowa.

Edward z kolegami weszli do wąskiego tunelu wykutego w skale. Po przejściu krótkiego odcinka był otwór w podłodze (tak mówił Edward). W dole było widać – po poświeceniu latarkami, drugi duży tunel w którym stały wagony, a na nich były duże opakowane w papier kostki jakby mydła. Że nie były to kostki trotylu, to Edward mógł rozróżnić, bo kostki trotylu wyjmowali spod mostków w Lubiechowie. Ale o tym będzie w następnej części.

Tunel był w poprzek do torów linii kolejowej Świebodzice – Szczawienko i pod nią.

Dlaczego o tym piszę? Proszę o zobaczenie planowanych tras przebiegu kolei dużych prędkości z CPK do Pragi w tym miejscu. Analogia jest bardzo widoczna.

Miejsce które pokazał Edward jest na powyższym zdjęciu. W pobliżu 60 km. Celowo jednak nie udostępniam dokładnej lokalizacji.

Fot 7. KDP warianty
Fot 7. KDP warianty

Daisy von Pless

Fot 8. Powóz (zdjęcie poglądowe) fot swiebodzice.info
Fot 8. Powóz (zdjęcie poglądowe) fot swiebodzice.info

Edward mówił, że widział dwa razy dystyngowaną starszą panią w powozie.

Pierwszy raz wiosną, któregoś roku jak jechała w pięknym powozie, drogą przez łąki powyżej jego folwarku. Opisuje ją jako kobietę w białej pięknej sukni z biała parasolką nad głową – było wtedy słonecznie. Powoził stangret.

Drugi raz widział ja na terenie Folwarku Christinerhof – obecnie teren hotelu Maria na Szczawienku, w towarzystwie zarządcy. Słyszał, że coś uzgadniali na temat zasiewów. Zarządcę znał bo bywał w ich folwarku. Muszę tu dodać, że wszystkie folwarki były już wtedy państwowe. Widać jednak, że pozostał zarządca Hochbergów i księżna Daisy miała coś do powiedzenia.

O śmierci i pogrzebie księżnej Daisy wiedział. Mówił, że go to nie interesowało. Za to jego siostra, ze swoim chłopakiem byli na pogrzebie. Edward mówił, że siostra opowiadała iż było bardzo dużo dystyngowanych ładnie ubranych osób i pogrzeb był bardzo uroczysty.

Helikoptery

Fot 9. Śmigłowiec FL-282
Fot 9. Śmigłowiec FL-282

Edward opowiadał jak pierwszy raz zimą z 1944 roku zobaczył przelatującą szarą beczkę z dużym nad nią śmigłem. Beczka ta latała kilka razy. Raz zatrzymała się nisko nad nim i grupą chłopców. Jak to dzieciaki, zaczęli rzucać w nią śnieżkami. I wtedy wychylił się mężczyzna w czapce pilota i pogroził im palcem, po czym odleciał.

Śmigłowce – wtedy nie wiedział, że się tak nazywają, w 1945 roku widział już często. latały Lubiechowską Doliną wzdłuż linii kolejowej, ze Świebodzic na Książ.

Samoloty

Niemieckie samoloty od jesieni prawie przestały latać. Pojedyncze myśliwce przemykały nisko nad ziemią, przeważnie wieczorami.

Za to amerykańskie duże samoloty w obstawie myśliwców latały i nikt do nich nie strzelał.

Puszczanie modeli samolotów

Fot 10. Puszczanie modeli Edward
Fot 10. Puszczanie modeli Edward

Ciekawy epizod z kwietnia 1945 roku. Edward z kolegami kolejny raz – bo byli tam wielokrotnie, wybrali się na drogę przy obozie AL Furstenstein w celu puszczania modelu szybowca z górki w stronę brukowanej drogi do zamku Książ.

Z górki zobaczyli jak od strony Świebodzic nadjeżdża konwój ciężarówek i  Kübelwagen eskorty SS- manów. Eskorta wyskoczyła z samochodu. Z jednej ciężarówki zeszli więźniowie w pasiakach i zaczęli wynosić z drugiej, długie podłużne drewniane skrzynie. Edward mówił, że długości trumny ale bardzo wąskie. Te skrzynie SS-mani kazali im wrzucać do małego stawu przy drodze, który był wodopojem dla bydła. Staw ten obecnie nie istnieje.

Jeden z SS-manów ich zauważył i kazał im ręką odejść z miejsca gdzie stali.

Miejsce i co tam ukryto, do dzisiaj okryte jest tajemnicą. I bardzo trudno będzie to sprawdzić, ponieważ przechodzą przez to miejsce kable energetyczne średniego napięcia i telekomunikacyjne.

CDN…

© Licencja na publikację
© Wszystkie prawa zastrzeżone

5 1 oceń
Ocena
Tomasz Jurek

Jestem pasjonatem historii i eksploratorem. Od wielu lat, poznaję i staram się wyjaśnić - tajemnice Dolnego Ślaska. Przyszedł czas, aby udostępnić tę wiedzę innym.

  • 1
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Subskrybuję i wyrażam zgodę na pobranie moich danych - adres e-mail
Powiadom o
guest

13 Komentarze
najstarszy
najnowszy
Odpowiedzi zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Tomek
Tomek
31 października 2022 20:48

Czy Pan Edward fizycznie wskazał opisywane miejsca ? Szczególnie ciekawy jest opis tunelu jeden pod drugim.

Tomek
Tomek
31 października 2022 21:17
Odpowiedź do  Tomasz Jurek

Więc zostaje tylko zweryfikować je w terenie i ewentualnie zdobyć pozwolenia na pracę w terenie.

sleepwalker
sleepwalker
1 listopada 2022 01:15

Czekałem z niecierpliwością na artykuł o tych miejscach… Zawsze zastanawiał mnie fakt, że w tej okolicy jest aż tyle przeróżnych linii energetycznych. Dziwnym trafem większość przebiega w miejscach potencjalnie wartych zbadania…

Andrzej
Andrzej
2 listopada 2022 09:26

Witam…tam w terenie jest mega ciekawie, nawet nie przypuszczałem, że wpierw nagram tam materiał 29.10.2022, a potem dopiero przeczytam ten artykuł 02.11.2022.

Robert
Robert
26 listopada 2022 09:27

Dlaczego nie udostępnia pan lokalizacji tunelu wskazanej przez p. Edwarda?

Robert
Robert
4 grudnia 2022 15:43
Odpowiedź do  Tomasz Jurek

No nie jest.
“Celowo jednak nie udostępniam dokładnej lokalizacji.” – to cytat z Pana tekstu.

Bart
Bart
30 stycznia 2023 19:27

“Na łące przy drodze, za mostkiem stały dwa baraki. Był tam, też wysoki płot z desek. Za tym płotem był tunel. Mówili, że to tunel kolejowy budują w stronę Mokrzeszowa”.

Czy dobrze rozumiem, że to miejsce może być po tej stronie, gdzie znajdowała się budka dróżnika?

13
0
Co myślisz? Proszę o komentarz.x