Możliwość prowadzenia badań historycznych na zamku Książ?
Podziel się
Możliwość prowadzenia badań historycznych na zamku Książ?
Od wielu lat zajmuję się historią Dolnego Śląska oraz udostępnianiem w formie pisemnej czy to wykładów, wyniki własnych badań i poszukiwań. Wiele osób wie, że szczególną sympatią i zainteresowaniem darzę zamek Książ. Z czego wynika duża ilość opracowań w tym temacie.
Bardzo istotne jest dla mnie pokazanie historii tych ziem – taką jaką była naprawdę, bez zakłamywania lub kolorowania.
Ponieważ dotarłem do bardzo dużego zasobu materiałów archiwalnych dotyczących substancji technicznej zamku, ale także rodziny Hochbergów, chciałem przejrzeć materiały archiwalne będące w posiadaniu Zamek Książ w Wałbrzychu Sp. z o.o., mając nadzieję na uzyskanie dodatkowych informacji.
Dostęp do materiałów archiwalnych i historycznych w zamku Książ.
Przesłałem drogą elektroniczną zapytanie – Czy kolekcja Louisa Hardouina jest dostępna dla mediów? Chciałbym ja przejrzeć.
Dlaczego w zapytaniu użyłem cyt. dostępna dla mediów? Ponieważ strona na której publikuję swoje opracowania jest zarejestrowanym w sądzie dziennikiem prasowym. I publikując występuję jako dziennikarz. Rolą historyka jest badanie przeszłości, ale także tłumaczenie procesów zachodzących w przeszłości przez publikację swoich badań. Rolą dziennikarza jest przekazywanie rzetelnych i bezstronnych informacji, ale także opinii. Dziennikarz, także dociera do źródeł. Widać z tego, że obydwie role są bardzo zbieżne i służą przekazywaniu wiedzy oraz informowaniu społeczeństwa.
Przedsiębiorstwo Zamek Książ Sp. z o.o.na swoich stronach informuje:
“Spośród ponad 1500 zdjęć, około 200 zostało wybranych do stworzenia stałej wystawy w Apartamentach Daisy (sale na drugim piętrze od północy) p.t. „Książ od kuchni”.”
a w dalszej części tekstu na tej samej stronie:
“Wystawie towarzyszy album, w którym zamieszczonych zostało znacznie więcej zdjęć (ponad 300) z opisami oraz interesujące eseje na temat Louisa Hardouina, jego związanych z Książem losów oraz historii odnalezienia bezcennych zdjęć.”
Z powyższych informacji wynika, że z 1500 zdjęć opublikowano w formie wystawy 200 zdjęć oraz w albumie 300 zdjęć. Tak więc zaokrąglając, 1000 zdjęć nie zostało pokazane ani opublikowane.
Niestety nie do obejrzenia.
Prezes Anna Żabska Zamek Książ w Wałbrzychu Sp. z o.o. w odpowiedzi na możliwość ich przejrzenia, w zapytaniu w formie dostępu do informacji publicznej, stwierdza, że cyt. “Mianowicie część tych zdjęć może Pan oglądać na wystawie poświęconej życiu Hochbergów pn. “Książ od kuchni”, zlokalizowanej na I pietrze Zamku oraz w publikowanych przez zamek Książ albumach”.
Co się tyczy zaś umowy, która to według Prezes Zamek Książ w Wałbrzychu Sp. z o.o. Anny Żabskiej jest “tajną”. I na podstawie tej umowy odmawia mi dostępu do – możliwości przejrzenia zdjęć. W zapytaniu, nie pisałem o publikacji przez mój miesięcznik tych zdjęć, lecz o możliwość ich przejrzenia.
Podsumowując.
Dyrekcja Zamek Książ w Wałbrzychu Sp. z o.o. pokazała w publikowanym piśmie jaki ma stosunek do pasjonatów historii.
Bardzo mi przykro, że zostałem tak potraktowany, mimo mojego wielkiego wkładu w badania i publikację materiałów dotyczących zamku Książ oraz historii jego właścicieli. Będę dalej publikował materiały na te tematy. I nie będą to laurki, lecz rzetelna prawda historyczna, niezależnie od tego czy to się komuś podoba czy nie.
Pragnę jeszcze dodać, że powoływanie się jakoby zdjęcia i skany przywiezione z Kanady są własnością prywatną i są ograniczone prawnie w zakresie “przeglądania” i publikacji, daleko mija się z prawdą. O ile mi wiadomo Zamek Książ w Wałbrzychu Sp. z o.o. zapłacił właścicielom tych zdjęć za przejęcie części praw majątkowych w zakresie ich wykorzystania i publikacji.
Możliwe, że Dyrekcja tak bardzo obawia się , że ktoś coś ciekawego zobaczy na tych zdjęciach ( i wyciągnie wnioski ) , że bedzie problem , rozgłos i jeszcze więcej pieniędzy za zwiedzanie ….
A wydawało by się, że to prozaiczny temat Kotłownia…