Andrzejówka działo przeciwpancerne
Podziel się
Andrzejówka działo przeciwpancerne.
A wszystko zaczęło się od tego, że skanuję zakupione z antykwariatów lub portali aukcyjnych zdjęcia i widokówki. Tak też było w tym przypadku.
Można zobaczyć po zeskanowaniu zdjęcia lub widokówki rzeczy, które podczas zwykłego oglądania nie są postrzegane. Są to najczęściej retusze dokonane przez fotografa. Na tej pocztówce dokonano także wielu retuszy. Choćby lasów. Tak – lasów. Widocznie fotograf uznał, że będą bardziej autentyczne. Można, także przy skanowaniu z rozdzielczością 9600 lub 12800 dpi (mój skaner skanuje z taka rozdzielczością), dostrzec szczegóły infrastruktury, terenu, napisy lub inne obiekty. Przy pracy poszukiwacza tajemnic jest to nieoceniona pomoc, a także źródło licznych odkryć i niespodzianek.
A więc zakupiona na Ebay.de pocztówka z Andrzejówki (Andreas-Baude), z widokiem na Hochwald, datowana stemplem pocztowym na 1934 rok idzie na szybę skanera.
Efekty skanowania.
Zaciekawił mnie pewien obiekt w prawym dolnym rogu pocztówki, tuż przy schronisku. Pierwsza myśl – wóz konny. Ale coś mi nie pasowało. I tak, jak powyżej napisałem, drugie skanowanie z maksymalną możliwą rozdzielczością (12800 dpi). Taki skan to kilkanaście minut pracy skanera. Ale zapewniam was, warto poczekać. Cóż takiego udało się zobaczyć?
Co my tu mamy? Czy to może być wóz konny? Wozy konne w tamtym okresie (1934 rok) to wozy z burtami, do przewożenia: węgla, obornika, płodów rolnych (ziemniaki, buraki cukrowe) lub tak zwany wóz drabiniasty do przewozu siana lub zboża.
Nasz obiekt ma pełne koła z oponami. Nie ma burt – zarówno z desek jak i drabiniastych. Za to ma jakieś zgrubienie za przednią osią. Coś na kształt burty przy przedniej osi i burty lub skrzyni, przy tylnej osi. Co to może być? Robię powiększenie.
Patrzę, analizuję i jest skojarzenie. A może to…
Działko przeciwpancerne.
To co widzimy na powyższym zdjęciu to armata przeciwpancerna 37mm wraz z doczepionym wózkiem amunicyjnym Sd.Ah.32 (Anhänger (1-achsig) für Munition (3,7 cm Pak) (Sd.Ah. 32). Wstawiłem tą fotografię abyście mieli pogląd jak to mogło wyglądać.
Myślę, że w roku 1934 na drodze przy budynku schroniska Andrzejówka (Andreas – Baude) mamy działo przeciwpancerne Panzerabwehrkanone 35/36 w wersji z 1934 roku.
Działo opracowano w 1928 roku w firmie Rheinmetall Borsig z pominięciem ograniczeń nałożonych przez Traktat Wersalski. Pierwsze egzemplarze miały oznaczenie So28. Na wyposażenie wojska działa weszły w roku 1932. Reihswera otrzymała 264 takich dział. W latach trzydziestych ta broń, była najlepsza w swojej klasie. Niemcy eksportowali ją do wielu krajów świata. Ale działo nie zadowoliło niemieckiego wojska z powodu zbyt niskiej mobilności. Dlatego, w 1934 roku zostało zmodernizowane, o koła z oponami pneumatycznymi, żeby można je było holować samochodem, ulepszony wózek i lepszy celownik. Pod oznaczeniem 3,7 cm Pak 35/36 (Panzerabwehrkanone 35/36) działo weszło do służby w Wehrmachtcie jako główna broń przeciwpancerna.
Jak wyglądało takie działo?
Skąd takie dzialo w Andrzejówce?
Jak najbardziej mogło znaleźć się w Andrzejówce.
Świdnica (Schweidnitz)miała swoje tradycje artyleryjskie. W mieście były koszary Artillerie-Regiment 8. W roku 1935 utworzono 28 Pułk Artylerii i wybudowano dla niego nowe koszary. Na stronach ŚPH (Świdnicki Portal Historyczny) w dniu 29 Lipca 2019 roku, ukazał się artykuł “Ciekawy album“
W artykule pokazane są zdjęcia z albumu licytowanego na portalu Ebay.de. Jedno ze zdjęć opisanych jako “Koszary przy Armii Krajowej i oficerowie – prawdopodobnie na wieży świdnickiego stadionu”, mamy w środkowej części zdjęć, plac musztry koszar artylerii, z takim działem pośród innego uzbrojenia.
Żołnierze wyjeżdżali ze sprzętem na ćwiczenia. Ćwiczono zapewne też walki w terenie górskim. Obok Andrzejówki przebiegała granica z Czechosłowacją. Demonstracja siły pewnie byłyby, nie bez bez znaczenia. Czy już wtedy przymierzano się do włączenia czeskich Sudetów do Rzeszy? Tego nie wiemy. Na poniższym zdjęciu widać ćwiczenia z przemieszczaniem takiego działa w górach. Rejon Waligóry to podobne warunki terenowe.
Istnieją relacje poszukiwaczy i świadków o znajdywaniu łusek artyleryjskich w rejonie pomiędzy Unisławiem a Andrzejówką. Czy ma to coś wspólnego z tym tematem? Odpowiem na to gdy zobaczę takie łuski.
I am text block. Click edit button to change this text.
Dobry wieczór, mam tę samą widokówkę. Skłonny byłem interpretować pojazd jako wóz. Z uzasadnieniem, że właśnie dobiego końca budowa schroniska… Myliłem się. Niemiecka demonstracja siły? W tym miejscu? Bardzo wątpliwe. Ćwiczenia? Przypuszczenie trafniejsze. Poświęciłem sporo czasu na lekturę Pana tekstów. Wiele z nich trzeba uznać za świetne, a pozwalam sobie na tę ocenę jako zawodowy, akademicki historyk, którego z “Kongresówki” przywiało w Sudety. W wielu zagadnieniach poszerzyłem swoją wiedzę (dziękuję!), choć nie są to tematy szczególnie mnie pociągające. Wobec wielu zagadek, a raczej z braku dostępu do źródeł, puszczamy wodze fantazji, mnożymy “poziomy” pod Książem itp. Druga moja profesja pozwala… Czytaj więcej »
Witam. Serdecznie dziękuję za obszerną ocenę mojej pracy i pasji. Co do Andrzejówki, to na 100% nie jestem pewien. Czy demonstracja siły? Raczej ćwiczenia terenowe jednostki artylerii ze Świdnicy. Co do puszczania wodzy fantazji. Fakt, często je puszczam. Ale jest to potrzebne aby pobudzić ciekawość i zainteresowanie, oraz chęć do własnych poszukiwań u innych. Szczególnie teraz, gdy młodych nie interesuje zdobywanie wiedzy oraz pracochłonne dochodzenie doprawdy. Młodzi mają 1 minutowe filmiki na Tik Toku lub filmy na YouTube, które zastępują im proces myślenia. Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Są i tacy, którym chce się myśleć. I właśnie dla… Czytaj więcej »