Redaktor Mosingiewicz zwiedza z Dalmusem Osówkę cz. 2
Podziel się
6 motorów Diesla.
W przepastnych korytarzach odkryto 6 drzemiących motorów Diesla.

Poczytajmy i przeanalizujmy co napisał Mosingiewicz.
Wchodzimy do tunelu.

Nasz specjalny wysłannik postanowił zwiedzić tajemnicze miasto podziemne w Głuszycy. Wraz z przewodnikiem inż. Dalmusem, jednym z wykonawców poleceń sztabu III Rzeszy i budowniczym dworca głuszyckiego dotarł do wejścia prowadzącego do głównej kwatery Hitlera.
Już przy wejściu widzi się wbite w skałę żelazne kliny. Jak nas objaśnia inż. Dalmus, miał tu być założony ładunek dynamitu, który pogrzebałby niewątpliwie tajemnicę nigdzie nie kończących się chodników i ponurych sal podziemnego miasta.
Potężne pale dębowe podpierające stropy wzbudzają zaufanie. System obmurowania chodników podobny jest do systemu stosowanego w kopalniach – z tą różnicą, ze później miano chodniki obetonować, podobnie jak to uczyniono z mieszczącą się również w podziemnym mieście siedzibą Goeringa.
Gdzie mógł wejść Mosingiewicz?

Na powyższym zdjęciu (Fot 3) mamy widok w systemie Lidar potencjalnych sztolni w rejonie Osówki. Mosingiewicz z inż. Dalmusem w poprzednim odcinku, przyjechali na duży plac przed Osówką. Co my tu mamy? Sztolnie 1,2,3 są znane. Ale Mosingieicz pisze o dużej – szerokiej sztolni, nie pasującej do dzisiaj znanych. Gdzie może więc być, ta inna sztolnia? Miejsca X lub Y?


Na (Fot 5) mamy raport dotyczący podziemi pod Osówką. Mowa jest w nim o trzech sztolniach w obudowie drewnianej (1,2,3) oraz jednej szerokiej w obudowie ceglanej. Ale takiej sztolni dzisiaj nie ma. A o obudowie ceglanej Mosingiewicz nie wspomina. Wręcz pisze, że sztolnia dopiero miała być betonowana.
Szeroki i długi tunel.
W miarę posuwania się w głąb chodnika ciemność się powiększa i mały prostokąt światła za nami jest coraz mniej widoczny. Chodnik ten od którego rozchodzą się dopiero boczne korytarze, kryjące sale i pokoje sztabu Hitlera – ciągnie się przez 3 kilometry.
Mosingiewicz napisał, że tunel ma 3 kilometry. Uważam, że informację o jego długości otrzymał od inż. Dalmusa. Ale biorąc za prawdę tą informację, mogła biec do Włodarza lub Rzeczki. To, też nie jest pewne, bo czytamy, że sztolnia w pewnym momencie – gwałtownie zakręcała w prawo.
Co widzi Mosingiewicz idąc dalej tym tunelem?
Nie wiemy, jak długo idziemy. Prostokąt światła dawno już zgasł za nami i ciemność rozprasza jedynie nikły płomyk karbidówki. Chodnik gwałtownie obniża się w dół i skręca nagle w prawo. Do głównego chodnika przylega mały tunel. Inż. Dalmus wprowadza nas do niego i po przejściu mniej więcej dwustu metrów wchodzimy do dużej sali. Miała to być sala posiedzeń.
Przy zainstalowanym świetle, eleganckim umeblowaniu – sala ciepło ogrzana centralnym ogrzewaniem (gdyż i ono było przewidziane w programie budowy) – na pewno wyglądałaby inaczej. Teraz panuje w niej cisza, chłód i ciemność.

Porównajmy to co pisze Mosingiewicz, z podziemiami w Obersalzbergu.

Mamy tam główny korytarz, boczne korytarze, sale i rozgałęzienia. Uważam, warto się odnieść do tego co zbudowano i miano zbudować w Obersalzbergu pod ziemią, w kontekście budowy Kwatery Hitlera w Osówce.
Co tam inż. Dalmus pokazał Mosingiewiczowi?
Od sali posiedzeń wybiegają 3 korytarze. Bez przewodnika można się w nich zgubić. Inż. Dalmus zachęca nas do wycieczki w korytarz w którym znaleziono przed 14-ma dniami sześć wspaniałych motorów Diesla.
Rozległe korytarze podziemnego miasta, ziejące ciszą i chłodem, kryją zapewne w swym wnętrzu nie jedną tajemnicę. Ostatnie miesiące istnienia Trzeciej Rzeszy cechował bowiem chaos. Postanowiono między innymi ukryć w labiryntach korytarzy podziemnego miasta mnóstwo maszyn, aby je w odpowiednim momencie wysadzić w powietrze.
W ostatniej prawie chwili rozkaz wycofano i postanowiono maszyny uratować. Trzy dworce Głuszycy przeładowywały dziennie 70 wagonów maszyn najrozmaitszego typu. Nie zdołano jednak wszystkiego wywieźć i wiele maszyn pozostało na miejscu. Wiele z nich służy już Polsce – część (jak owe sześć motorów Diesla, które dopiero w tych dniach odnaleziono) – czeka na swego odkrywcę.

Na powyższej (Fot 8) mamy zdjęcie generatora Diesla zamontowanego w Obersalzbergu. Czy w podziemnym schronie siedziby Hitlera pod Osówką, były już zamontowane generatory, czy też tylko wykorzystano chodniki do ukrycia takich urządzeń? Skądinąd wiem o dużej ilości maszyn zainstalowanych i pracujących już w podziemiach, a także o ukryciu dużej ilości maszyn i urządzeń przed końcem wojny. Mówili o tym świadkowie.
Z opisu Mosingiewicza, wynika, że inż. Dalmus znał te tunele o których tu czytamy. Nie wiemy jednak, czy poznał je podczas budowy, czy dopiero o zakończeniu wojny? Z artykułu Mosingiewicza, nie dowiemy się czy z ich dwójką, były jakieś inne osoby, czy też jacyś wojskowi. Jednak inż. Dalmus z dużą swobodą prowadzi Mosingiewicza po tym kompleksie. Ponieważ bywałem na początku lat 70-tych ubiegłego wieku, w kompleksach Osówka, Włodarz i Rzeczka, wiem jak trudno było poruszać się przy nikłym świetle latarki lub lamy górniczej (bo taką też wtedy miałem) w ciemnych korytarzach, często z usypiskami tłucznia, walącą się obudową lub zalanych wodą. Aby dojść do konkretnego miejsca, trzeba było krążyć innymi korytarzami, aby obejść miejsca, nie do przejścia.
Zagłębiliśmy się na dobre w labirynt chodników. Tymczasem, jak się okazuje, system wentylacyjny uległ w nich zniszczeniu i brak powietrza nie tylko utrudnia nam oddychanie, lecz gasi również płomyk naszej karbidówki i otacza nas nagle nieprzejrzana ciemność …
Podsumowując.
Mamy w tym odcinku, tunel bez obudowy o długości 3 kilometrów. Odgałęziające się korytarze. Podziemną salę posiedzeń. Oraz 6 generatorów prądu na silnikach diesla.
Niestety nie wiemy w jakim miejscu było wejście do tego tunelu. Skoro mamy trzy znane wejścia na Osówce oraz wynikający z wykazu czwarty (o nieznanej lokalizacji) szeroki tunel w obudowie ceglanej, to gdzie weszli Mosingiewicz z inż. Dalmusem?
Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi, choć sam mam potencjalną lokalizację.
© Licencja na publikację
© Wszystkie prawa zastrzeżone
Bardzo interesujące tunel może być pod książek niedostępnych fragmentach teraz ,albo między x a 3
Tak, jest to możliwe. Jest tam interesujące miejsce.
Bardzo ciekawy artykuł panie Tomku. O tym tunelu który opisuje pan redaktor z inż Dalmusem w którym byli to opowiadał przed śmiercią Dzidek, że taki tunel istnieje na Osówce i że też w nim był ale został potem zamurowany i zasypane wejście do niego. Ale już nie pamiętał i nie umiał go wskazać niestety więc coś w tym jest że takie coś istnieje i czeka na odkrycie. Być może te badania które były w tym roku na Osówce coś w końcu pokażą i ktoś to odkryje. A pan panie Tomku co o tym myśli?
Pozdrawiam
Coś na temat zapominania wiem… W latach 70-tych schodziłem na niższy wysadzony z obu stron chodnik tunelikiem skośnym minerskim. Niestety nie pamiętam miejsca gdzie to było. Pełna amnezja. Myślę, ze przy takim postępie i przepływie informacji oraz możliwości “układania puzzli” da się to odkryć. To tylko kwestia czasu.
Trzymam kciuki żeby te puzzle pewnego dnia udało się poskładać i można było pokazać te miejsca sztolnie do których obecnie nie można się dostać. Tylko pytanie czy jak już będzie wiadomo gdzie dana sztolnia kompleks się znajduje to czy ktoś tego nie zablokuje by to nie ujrzało światło dzienne. Co do miejsca ja bym skłaniał się że to może być Y ponieważ będąc przy szybie na Osówce patrząc w dół na wejścia są ślady rur po betonie które idą w lewo po zboczu góry tam gdzie akurat niby nie ma kontynuacji w podziemiach. A mówił o tym i pokazał to… Czytaj więcej »
Nie wykluczam innej lokalizacji tej sztolni. Nie znamy, też lokalizacji sztolni w obudowie z cegły. O tym czym są sztolnie z trasy turystycznej Osówki, będzie oddzielny artykuł. Co do Wybuchowego, niestety reszta nie nadaje się do publikacji, ze względu na ochronę danych osobowych oraz to, że informacje w nich zawarte, dotyczą konkretnych osób znanych z imienia i nazwiska.
Cieszę się że będą kolejne artykuły bo to naprawdę interesujące i wciągające artykuły są w pana wykonaniu. Co do wybuchowego to wielka szkoda bo bardzo wciąga jego opowieść i bardzo intrygujące liczyłem na kolejne nagrania ale rozumiem. To nakładka się teraz pytanie czy pan próbował panie Tomku zweryfikować to co opowiadał pan Hrycyk lub jest w planie znalezienie tych pewnych miejsce o których on mówił?
Pozdrawiam
Dziękuję. Kilka tematów udało się zweryfikować. Pozdrawiam
To jest tak fascynujące, że mogłabym czytać i czytać. I taki żal, że już koniec.. Jak pomyślę, że chodzę po miejscach, gdzie pode mną jest drugi świat – ukryty, zatajony i nie wiadomo co się w nim kryje, ile historii, ile sprzętu, a może nawet istnień, które tam tragicznie dokonały życia… I tylko ziemia i las, strumienie i kamienie, które strzegą tajemnicy i cicho szumią opowieść w swoim języku. Dziękuję Panu za Pana pracę.
Ależ nie koniec… Dziękuję za zainteresowanie i obiecuję, że będzie więcej. Też mam w sercu, tych co zakończyli tutaj swoje ziemskie życie. Są bliscy mojemu sercu.
Ale zrobiłeś mi dzień Tomek .
Wiem że jesteś uparty i dopniesz swego .
I za to respect !
Dziękuję.
Pozdro ślę Andrzej💪👍🏻🇵🇱dobre rozkminy drogi Panie👍🏻
Wzajemnie
Bardzo ciekawy artykuł
Bylem w Osòwka z chrzesnkakiem w tym roku
Dziękuje i pozdrawiam.
W tym tekście jest w miarę dokładna wskazówka co gdzie i jak:
“Chodnik gwałtownie OBNIŻA się w dół i nagle skręca w prawo.”
Jeżeli obiekt miał mieć przeznaczenie “bytowe” to w warunkach sowiogórskich nie ma prawa być upadowa prowadząca w głab góry! (byłoby zbyt wiele kłopotów z wodą). Trzeba sie zastanowić… jeżeli nie w głab góry to może “upad” w kierunku innego “wyjścia” (to miałoby znacznie wiecej sensu – jedno wejście wyżej drugie niżej). Takich miejsc jest bardzo niewiele w tym terenie. Co więcej jest “papier” na taką miejscówkę ale … przedwojenny 🙂
Sam sobie odpowiedziałeś. Zobacz na plan Obersalzbergu, który jest w artykule. Pozdrawiam
Jak zawsze świetny artykuł i z niecierpliwością czekamy na c.d.
Zastanawia mnie jedna rzecz – jest mowa o tunelu o długości 3 km z ogrzewaną salą narad.
Jak w takim kompleksie miałoby działać ogrzewanie a raczej odprowadzanie spalin na takim odcinku ? Co Niemcy praktykowali w innych obiektach, gaz, węgiel, prąd ? Szyby wentylacyjne to najsłabsze ogniwo takiego obiektu i może tego należy szukać ?
Dziękuję. Tak miało być ogrzewanie i było to już robione, artykuł o Tadeuszu Moderskim. Źródło ciepła? Artykuł o Siłowni. Pozdrawiam.
Dziękuję za podpowiedzi – rozjaśniło mi to pogląd na kilka spraw w tym i innych tematach.
Z niecierpliwością czekam na dalsze artykuły.
Dziękuję. Będą.
kolejny świetny tekst. Chyba kit tak nie jest w temacie jak Pan. Przynajmniej można się czegoś dowiedzieć bo w necie kompletnie nic nie ma. Dziękuję i proszę o więcej
Dziękuję. Będzie więcej.